niedziela, 24 sierpnia 2014

Rozdział 13:


Dwa dni później odwiedziły mnie Monika z Olą,nie powiem miło się zrobiło bo zostałam zaakceptowana przez wszystkie dziewczyny.
- Hej ale niespodzianka.-uśmiechnęłam się.
- Przyjechałyśmy jak tylko się dowiedziałyśmy.-weszły i mnie uściskały.
- Ale o czym?
- Bartek powiedział że jesteś w ciąży.-krzyknęła Ola.
- Już rozpowiedział ledwie przed wczoraj się dowiedział.A to bałwan jeden,chodźcie napijecie się czegoś?-zapytałam wchodząc do kuchni.
- Ja poproszę kawę.-uśmiechnęła się Monia,a Ola poprosiła o herbatę.
- No opowiadaj jak jest?
- No wiecie na początku był szok bo ledwo co do siebie wróciliśmy,ale cieszy mnie myśl że znów będę mamą.-zaśmiałam się.
- Może i do siebie wróciliście ale wasza miłość trwa od 7 lat to jest coś pięknego.-powiedziała Ola.
- Ale ja nie mam takiego stażu jak Monia z Michałem.
- Oj tam wiecie jak to było od podstawówki mnie idiota zaczepiał i w końcu się zlitowałam.-zaśmiałyśmy się.Nagle do kuchni wleciała Maja.
- Cześć ciocie.-przytuliła je.
- No cześć,cieszysz się że będziesz miała rodzeństwo?-zapytała Monika.
- Pewnie sama namawiałam tatę żeby wreszcie dał mamie buzi bo ja chciałam braciszka.
- Buzi?-zapytała Ola a ja jej pokazałam o co mi chodziło.
- No ciociu a wujek Michał daje ci buzi?-zapytał.
- Tak,a co?
- To też będziesz miała dzidziusia?-klasnęła w dłonie.
- Dobra dosyć Majka co chciałaś?-przerwałam bo jak by zaczęła to by nie skończyła.
- Pić i ciastka.-zarządziła.
- A obiad kto zje?
- Mamo proszę jedno takie małe ciastko.-przytuliła się do mnie.
- No dobrze,ale później zjadasz cały obiad.-powiedziałam a ona się zgodziła.Poszła do salonu.
- Lena o co chodzi z tymi buziakami?-zapytała mnie Ola.
- Bo ostatnio zapytała się nas skąd się biorą dzieci,więc wymyśliłam na szybko że dorośli muszą sobie dać buzi jak nikogo w domu nie ma.-powiedziałam a one się zaśmiały.
- No to fantastyczna wymówka kiedyś ją wykorzystam.-powiedziała Ola.
- Ciekawe co ty byś powiedziała w takiej sytuacji.-teraz to ja się zaśmiałam.I do kuchni znów wbiegła Maja.
- Mamo co to jest erekcja?-zapytała,a my z dziewczynami wyplułyśmy nasze napoje.
- Co żabko?-zapytałam.
- Bo w telewizji jest taka reklama tabletek więc co to jest?-zapytała.
- Już wiem o czym mówiłaś Lena przed chwilą.-powiedziała Ola.
- Maju wiesz nie powinny cię takie rzeczy interesować to dla panów jest więc nic takiego ważnego.-powiedziałam.
- Ale co to jest?-zapytała i tupnęła nogą,a mnie wpadł do głowy pomysł.
- Dziewczyny was mają dziś chłopaki odebrać?-zapytałam.
- Tak a co?-zapytała Monika.
- A bo Bartek ma też przyjechać to Maja zapytasz tatę i wujków.-uśmiechnęłam się a ona zadowolona poleciała do salonu,a dziewczyny się zaczęły śmiać.
- No to ich wrobiłaś.-powiedział dalej się śmiejąc Ola.
- Co to ich problem a nie nasz w końcu coś zrobią i odpowiedzą dziecku na pytanie.
- To teraz czekać na nich.-jakimś dziwnym trafem chłopaki zjawili się równo o 18:00.Poszłam im otworzyć.
- Witam przybyszy.-powiedziałam i wpuściłam ich do środka,na końcu wszedł Bartek.
- Cześć skarbie jak się czujesz?-zapytał całując mnie na powitanie.
- Genialnie,a zaraz będzie bardzo ciekawie.-poszliśmy do salonu,usiedli sobie spokojnie aż tu nagle.
- Maja wam chłopaki chciała zadać pytanie.-powiedziała Monika.
- No właśnie bo ciocie i mama powiedziały ze wy będziecie wiedzieli.-powiedziała Majka siadając u Bartka na kolanach.
- Słuchamy cię zatem.-uśmiechnął się Piotrek,ale zaraz mu ten uśmiech zniknie.
- Co to jest erekcja?-zapytała a oni nagle zbledli.
- To my sobie też posłuchamy.-zaśmiałam się i usiadłam na kanapie z dziewczynami.
- No to jest ten no...-zaczął Michał.
- No ten fizjologia.-powiedział Bartek.
- Ale co to ta erekcja?-zapytała.
- O boże no ten tego no.
- Co ten tego?
- Tego tam no wiesz.-powiedział Bartek.
- Nie wiem dlatego pytam.-uśmiechnęła się.
- A nie masz innych pytań.-zapytał załamany Piotrek.
- Mam dużo pytań,np.Dlaczego ciocie i mama wyglądają inaczej niż ty i wujkowie?-zapytała Bartka.
- Bo tak już jest,ale tego dowiesz się w szkole.A teraz idź się bawić.-pogłaskał ją.
- Wujku a ciocia mi dziś powiedziała że dajesz jej buzi.-powiedziała do Michała.
- No i co?-zapytał z uśmiechem.
- Przez to ciocia będzie miała dzidziusia,bo tata tak mamie zrobił,ale fajnie co?-klasnęła w dłonie.
- Majka już do pokoju.-złapałam ją za rękę i poszłyśmy do pokoju.Weszłam z nią i zaczęłam się śmiać.
- Mamo ja dalej nie wiem co to erekcja.-usiadła na łóżku.
- Posłuchaj mnie żabko takie rzeczy dowiesz się jak będziesz starsza.Teraz się tym nie przejmuj i nigdzie takich słów nie powtarzaj.-przytuliłam ją.
- Mamo a jak robi księżyc?-zapytała,a ja się zaśmiałam.
- On nie wydaje żadnych odgłosów wiesz,a teraz skarbie chodź się wykąpać.-poszłyśmy do łazienki i napuściłam jej wodę.- Tylko skarbie nie za długo.-powiedziałam i wróciłam do salonu.
- Lena musiałaś nam to pytanie zostawić?-zapytał Michał.
- Ej zaraz was to bardziej dotyczy niż nas-usiadłam Bartkowi na kolanach.
- Lenka nie każ mi więcej na jej pytania odpowiadać,Ola musimy się poważnie zastanowić nad dziećmi.-powiedział Piotrek,a my się zaśmialiśmy.
- A wy mi nie chcieliście wierzyć że takie pytania tu padają.-powiedział Bartek.
- Dobra zostajecie na noc?-zapytałam gości.
- Jeżeli nie będziemy przeszkadzać to chętnie bo jakoś nie kwapi mi się wracanie do Rzeszowa na noc.-powiedziała Ola.
- No my z Miśkiem raczej też zostaniemy.-uśmiechnęła się Monia.
- Ok,więc tak my dziewczyny śpimy u mnie w sypialni,a chłopaki śpicie w drugiej.-zarządziłam.
- Co razem mamy spać?-zapytał Bartek.
- A co z kolegami się nie prześpisz?-zapytałam.
- Skarbie.-przytulił mnie.
- Spadaj,dobra co chcecie na kolację?
- Zamówmy pizzę.-zarządził Michał.
- To zamawiajcie a ja lecę do Mai.-poszłam do łazienki i pomogłam jej się ubrać w piżamę i poszłam z nią do pokoju i poczytałam jej bajkę.Później poszłam do salonu gdzie na stole leżała zamówiona pizza.Chłopacy jeszcze do tego wzięli sobie jeszcze butelkę Krupnika.Około 23:30 poszłyśmy z dziewczynami spać do pokoju,pożyczyłam im po piżamie i zasnęłyśmy,ale oczywiście kilka razy musiałam wstawać i uciszać chłopaków w salonie bo byli zbyt głośno.
Rano obudziły mnie promienia słońca wbijające się przez okno do pokoju.Wstałam delikatnie żeby nie obudzić dziewczyn i poleciałam do łazienki bo znów wzięły mnie poranne nudności,ale taki już los kobiet w ciąży.Ubrałam się.
 
Później zajrzałam do Mai spała sobie spokojnie i nie mogłam przegapić tego widoku jak Bartek spał przytulony do Michała,a on do Piotrka.Oczywiście zrobiłam zdjęcie będę ich później szantażować.Podążyłam zrobić wszystkim śniadanie,im zrobiłam stos kanapek a siebie zadowoliłam słoikiem kiszonych ogórków a taką miałam ochotę.Dalej nie mogę uwierzyć ze znów jestem w ciąży z mężczyzną który jest dla mnie bardzo ważny od tylu lat.
- A co ty słonko już nie śpisz?-objął mnie od tyłu Bartek.
- Nie,czekałam tylko żebyś się obudził.-zaśmiałam się,widząc jak wygląda.
- Kotek ja już więcej nie piję.-jęknął i mnie przytulił.
- Trzymam cię za słowo.- i zadzwonił dzwonek do drzwi,poszłam otworzyć,a Bartek do łazienki.
Za drzwiami stał znowu wielki bukiet i jakaś mała paczka.Otworzyłam ją a w niej zobaczyłam erotyczną bieliznę z liścikiem.
MAM NADZIEJĘ ŻE KIEDYŚ JĄ DLA MNIE ZAŁOŻYSZ.
TWÓJ WIELBICIEL
Czułam straszne obrzydzenie do Damiana,wkurzona wzięłam kwiaty i paczkę,zeszłam na dół i wyrzuciłam ją do kosza na śmieci.I znów mój humor będzie zepsuty.
- Kto to był?-zapytał Bartek.
- A sąsiad bo chciał pożyczyć cukier.-powiedziałam krzyżują palce z tyłu pleców.
- A jakiś przystojny?-podszedł do mnie i objął.
- 6O letni pan,zazdrośniku.-zaśmiałam się i poszliśmy obudzić wszystkich......




I jest kolejny :D
Troszkę taki nudnawy ale mam nadzieję że wam się spodoba.No nie będę oryginalna jak o tym nie napiszę że skradli puchary.Oj dużo się dzieje,dziękuję za wszystkie komentarze,i zapraszam na kolejny rozdział w we wtorek.
Pozdrawiam Aga

14 komentarzy:

  1. Te pytania Maji są the best ;) dlacZego ona nie powie o tym wszystkim Bartkowi? Ty coś szykujesz xd jakieś komplikacje xd
    Zapraszam do siebie na nowy :***

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nadal jestem za tym żeby Lena powiedziałą Bartkowi o Damianie, ale zapewne musi się stać co złego, żeby Kurek się dowiedział! Pytania Majki rozwalają mnie coraz bardziej xD Już się nie mogę doczekać następnego rozdziału :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy ona serio nie moze powiedziec Bartkowi o tym co robi ten idiota? Na pewno szybko zrobilby z tym porzadek.. ;x
    A co do pucharow, to kretynizm ludzki coraz bardziej mnie przeraza.. ;x
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział . teksty Mai mnie rozwalają. cieszę się ,że lena zaprzyjaźniła się z dziewczynami. Coś czuję ,że ten damian nie da jej spokoju. Ona musi powiedzieć Kurkowi prawdę. Muszą coś z tym zrobić. czekam na kolejny. pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na to kiedy Lena powie Bartkowi prawdę,musi to zrobić szybko, nim Daniel przedstawi swoją wersję i jeszcze wmowi Kurkowie,że to on jest ojcem dziecka Leny.
    co do puchraów, to jawny kretynizm i idiotyzm Przedpełskiego,że wysłał oryginały, a nei duplikaty. zawsze oryginał moze kogoś korcic

    OdpowiedzUsuń
  7. oczywiście Damian, moj błąd

    OdpowiedzUsuń
  8. Majka hahahahahha XDDD Nie moge z niej, zaje... swietne dziecko :D Niech Lena w koncu powie komus prawde, natychmiast! Czekam na kolejny. :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Maja rozwala system tymi pytaniami. :-) super rozdział. Czekam z niecierpliwością na następny :-) pozdrawiam eve :-*

    OdpowiedzUsuń
  10. Maja jak zwykle wygrywa rozdział! :D W sumie nie dziwię się chłopakom, że nie wiedzieli, co odpowiedzieć, bo z takich pytań naprawdę trudno wybrnąć :P
    Bartek powinien jak najszybciej dowiedzieć się o psychopatycznych zapędach Damiana, bo z tego mogą naprawdę wyniknąć same nieprzyjemności...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Szczegóły na mojej podstronie w zakładce nominacje :)
      http://w-krainie-selene.blogspot.com/

      Usuń
  11. No to Lena nie źle wkopała chłopaków. Maja zadsaje ekstra pytania :) Bartek powinien już się dowiedzieć o zapędach Damiana, bo to może źle skończyć.

    OdpowiedzUsuń